🐩 Konsekwencje Wypisania Z Religii

Kwestie wyznań i religii często stanowią sprawę prywatną, jednak niektóre gwiazdy postanowiły otwarcie rozmawiać na temat swojej praktyki religijnej. Apostazją określa się publiczne oraz dobrowolne porzucenie kontaktu z Kościołem.Oto lista gwiazd polskiego show-biznesu, które wprost mówią o tym, dlaczego odeszły od praktyk kościelnych. Mniejszości Narodowe i Etniczne. Rzeczpospolita Polska zapewnia obywatelom polskim należącym do mniejszości narodowych i etnicznych wolność zachowania i rozwoju własnego języka, zachowania obyczajów i tradycji oraz rozwoju własnej kultury. (art. 35. ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej) Tue, 15 Mar 2011 - 10:21. Paragrafów nie znam, ale w mojej szkole z lekcji religii można zrezygnować w każdym momencie. Nie wiem, jak to jest z przeniesieniem na inny przedmiot, to już przecież połowa drugiego semestru i może być problem z klasyfikacją, ale tu już chyba duże znaczenie ma dobra wola nauczyciela. Z konstytucyjnej zasady rozdziału kościoła i państwa, skonkretyzowanej przez artykuły ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania wynika świecki neutralny charakter państwa i jego instytucji. Z tego faktu wynikają różne konsekwencje. Najważniejszą z nich jest neutralność państwa w sprawach religii i przekonań. 87. Stwierdzenie, że w religiach mogą istnieć elementy zbawcze, samo z siebie nie zakłada sądu o istnieniu takich elementów w którejś z konkretnych religii. Z drugiej strony, miłość Boga i bliźniego, która ostatecznie stała się możliwa dzięki Jezusowi, jedynemu Pośrednikowi, jest jedyną drogą prowadzącą do samego Boga. Zwolnienie religia author administrator pm. Wypisanie z lekcji religii w trakcie roku szkolnego powoduje, że na świadectwie nie matki z tego przedmiotu oceny przyjmuje się fikcję, jay uczeń na religię w ogóle nie chodził, witam, mam pytanie na temat wypisania z lekcji religii. Wniosek o zwolnienie z. Uczeń nie chce brać udziału w modlitwie, pisać sprawdzianów, być ocenianym. Rodzice deklarują wiarę protestancką. Uczeń może uczestniczyć w zajęciach religii tylko po złożeniu takiego pisemnego życzenia przez jego rodziców (w formie pisemnego oświadczenia). Przepisy nie przewidują formy „wolnego słuchacza”. Lublin, 14 września 2021 r. Dyrekcja V Liceum Ogólnokształcące im. Augusta Witkowskiego w Krakowie ul. Studencka 12 31-116 Kraków august@v-lo.krakow.pl Szanowni Państwo, Działając imieniem Fundacji Wolność od Religii, w ramach prowadzonej kampanii społecznej na rzecz przestrzegania w naszym kraju prawa oświatowego zwracam się z wnioskiem o zmianę sposobu odbierania oświadczeń w upadek tej religii vel jej transformację w swoiście rozumiane postchrześcijaństwo. Kryzys ma mieć charakter istotowy, ponieważ zdaje się wynikać z rdzenia naucza-nia chrześcijańskiego i dopiero wtórnie dotyczy jego zewnętrznych, empirycznych konsekwencji, badanych przez nauki społeczne3. 1 I. Ziemiński, Kryzys chrześcijaństwa z Dla mnie problemu by praktycznie nie było, bo po prostu wypisałbym się z zajęć religii (co uczyniłem w pierwszym tygodniu września). Kolega jest jednak osobą wierzącą i religia w szkole jest mu potrzebna, jeśli w przyszłości chciałby wziąć ślub. Ktoś wspomniał o dyskusji z księdzem - to podobieństwo ks. Sprawozdanie z XXXVI Ogólnopolskiego Sympozjum Katechetycznego XXV lat nauczania religii w polskiej szkole; między nadzieją a rzeczywistością Katolicki Uniwersytet Lubelski, Lublin 20-21 XI 2015 r. Pełny artykuł; ks. Marian Zając (red.), XXV lat nauczania religii w polskiej szkole. Między nadzieją a rzeczywistością, Lublin 2015. Nagana kanoniczna, odsunięcie od prowadzenia lekcji religii oraz zobowiązanie do osobistych przeprosin - to konsekwencje, jakie wyciągnął biskup płocki wobec księdza katechety, który xDg2. O możliwości wypisania się z zajęć religii w trakcie roku szkolnego (a i o samych zasadach organizacji tych zajęć) krążą mity, powielane od wielu lat wśród uczniów i rodziców, a co gorsza – nieraz i wśród samych nauczycieli. Wbrew tym historiom, szkolna sekretarka nie może odmówić przyjęcia rezygnacji z zajęć religii, „bo jest już po 15 września”, a dyrektor nie może odmawiać wypisania z religii z powodu uzyskania już z tego przedmiotu ocen bieżących. Kto w ogóle chodzi na religię? Dobitnie trzeba podkreślić (a dzieje się to już po raz wtóry na naszych łamach), że na zajęcia religii w szkole chodzą tylko i wyłącznie ci uczniowie, którzy samodzielnie wyrazili taką chęć (jeśli są pełnoletni) lub ci, w których imieniu zrobili to rodzice (jeśli są to uczniowie niepełnoletni). O fakultatywności lekcji religii wprost stanowi § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (dalej w tym tekście jako rozporządzenie ws. nauki religii), wyrażając się, że naukę religii organizuje się „na życzenie – innymi słowy: dla chętnych, dla zainteresowanych, dla tych, którzy zechcą. Co istotne, życzenie to musi być wyrażone, wyartykułowane, wypowiedziane – nie może być dorozumiane! Uczeń zostaje zapisany na lekcje religii i jest obowiązany na nie chodzić dopiero wówczas, gdy zostanie to szkole zgłoszone. Domyślnie bowiem na religię nie jest zapisany żaden uczeń i ten nie zmienia się, dopóki nie będzie odpowiednio wyrażonego życzenia. Stąd też całkowicie bezprawne jest wymaganie przez szkoły jakichkolwiek deklaracji o nieuczęszczaniu na lekcje religii – nieuczęszczanie na lekcje religii jest stanem pierwotnym, wynikającym z przepisów prawa. Nie jest konieczne tego deklarowanie (a wymaganie tegoż przez szkoły jest bezprawne). Od razu zbijmy argumenty tych szkół, które takich negatywnych deklaracji dotyczących lekcji religii wymagają. Przede wszystkim, w żaden sposób nie można usprawiedliwiać naruszania prawa. Prawo to powstało po to, by chronić wolność sumienia i wyznania oraz prawo do nieujawniania swojego światopoglądu. Gwarancyjny charakter przepisów rozporządzenia ws. nauki religii jest niezwykle istotny i szkoła powinna w swoich działaniach związanych z organizacją nauki religii wykazywać się dalece posuniętą ostrożnością. Po drugie: nie można mówić, że to jakieś ułatwienie organizacyjne i pozwala lepiej zaplanować pracę szkoły. W tej sprawie przecież wszystko już jest proste – i nie ma co upraszczać. Przećwiczmy to na kazusie. Do I klasy pewnego liceum zapisuje się 30 uczniów. Ilu z nich jest zapisanych na religię w momencie przyjęcia do szkoły? Zero. Czy żeby to potwierdzić, trzeba jakiejś deklaracji? Nie. Co więc z zajęciami religii? Na razie nie ma ich dla kogo organizować. Warto być przygotowanym do uruchomienia grupy międzyoddziałowej, bo można się spodziewać, że co najmniej 7 uczniów w całej wyrazi życzenie organizacji lekcji religii. Jeśli w danej klasie chęć chodzenia na religię zgłosi co najmniej 7 uczniów – wtedy organizujemy lekcje religii dla tej klasy. A że plan zajęć już ułożony? Nic nie szkodzi – ba, to nawet lepiej. Lekcję religii umieszczamy bowiem przed lekcjami lub po nich (może być nawet okienko), tak samo, jak każde inne nieobowiązkowe zajęcia (a to przecież nierzadkie, że szkoła uruchamia np. dodatkowe zajęcia łaciny, są one organizowane osobno dla poszczególnych oddziałów, czyli całkiem podobnie jak religia, i umieszcza je przed zajęciami lub po nich). I tym oto prostym sposobem (czyli po prostu przestrzeganiem prawa) rozwiązują się i problemy z negatywnymi deklaracjami, i z religią w środku zajęć. Tak niewiele trzeba. Obowiązujące prawo jest dobre i dobrze chroni wolność sumienia i wyznania obywateli. Wystarczy tylko tego prawa przestrzegać. To jak się z tej religii wypisać? Zgodnie z § 1 ust. 2 rozporządzenia ws. nauki religii życzenie organizacji nauczania religii w szkole nie musi być ponawiane w kolejnym roku szkolnym. Czyli jak to życzenie zostało złożone raz, np. w I klasie, to już obowiązuje do końca edukacji w danej szkole. Jest to racjonalne ułatwienie organizacyjne (i dla szkoły, i dla uczniów). Ten sam przepis tego rozporządzeni mówi też, że życzenie organizacji lekcji religii może zostać zmienione. A że omnia sunt interpretanda (łac. wszystko podlega interpretacji), to zastanówmy się, co znaczy, że życzenie to „może zostać zmienione” (innymi słowy: odczytajmy z tego przepisu obowiązującą normę). Rozporządzenie nie precyzuje, kiedy życzenie może zostać zmienione, nie wskazuje też żadnych szczególnych okoliczności, które musiałyby zaistnieć, żeby do zmiany mogło dojść. Musimy z tego zatem wywieść, że życzenie może być zmienione w każdej chwili, w dowolnym momencie roku szkolnego. Taka wykładnia tego przepisu jest jedyną dopuszczalną. Musimy pamiętać, że wykładni przepisów musimy dokonywać w zgodzie z przepisami wyższego rzędu, zwłaszcza w zgodzie z normami Konstytucji RP (czego wymaga zasada bezpośredniej stosowalności konstytucji). Konstytucja natomiast gwarantuje każdemu wolność sumienia i wyznania (art. 53 ust. 1) oraz stanowi, że religia może być przedmiotem nauczania, o ile nie narusza się przy tym wolność sumienia i religii innych osób (art. 53 ust. 4). Jeśli nie byłoby dopuszczalne zrezygnowanie z religii w dowolnym momencie roku szkolnego, to naruszałoby to przepisy Konstytucji RP oraz ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Dlaczego? Konstytucja RP wprost zakazuje takiego ustalenia zasad organizowania lekcji religii w szkole, które naruszałoby wolność sumienia i religii innych osób (art. 53 ust. 4). Niewątpliwie przymuszanie do uczestniczenia w lekcjach religii, które z istoty rzeczy są zajęciami formacyjnymi i które mają nauczać o normach i zasadach konkretnego wyznania, naruszałoby tę zasadę, bo naruszałoby wolność wyznania uczniów, którzy w religii nie chcą uczestniczyć. Trzeba mieć też na względzie, że wyznawanie bądź niewyznawanie religii nie jest stałe, poza tym żaden urząd nie może tego badać – stąd też trzeba dopuścić, że osoba może przestać chcieć uczestniczyć w zajęciach religii konkretnego wyznania w dowolnym momencie. Statut szkoły (ani żadne inne szkolne dokumenty) nie mogą regulować takich kwestii, jak termin wypisania się z religii, bowiem byłoby to sprzeczne z Konstytucją RP, ustawą o gwarancjach wolności sumienia i wyznania oraz rozporządzeniem ws. nauki religii. Statut nie może być niezgodny z aktami prawa powszechnie Ponadto uczniowie pełnoletni samodzielnie decydują o pobieraniu nauki religii. W praktyce – moim zdaniem błędnej – przyjęło się, że życzenie złożone przez rodziców (a dotyczące ucznia niepełnoletniego) obowiązują do końca edukacji w danej szkole bezwzględnie, to znaczy nie uwzględnia się faktu uzyskania przez ucznia pełnoletności w trakcie edukacji w danej szkole (w praktyce taka sytuacja ma miejsce w szkołach ponadpodstawowych). Żeby uczynić zadość przepisom mówiącym, że uczniowie pełnoletni sami decydują o uczęszczaniu na lekcję religii, trzeba umożliwiać rezygnacji z zajęć religii w trakcie roku szkolnego (bo przecież większość uczniów pełnoletność uzyskuje w trakcie roku szkolnego). Jak zaznaczyłem, uważam wyżej opisaną praktykę za błędną. W mojej ocenie życzenie złożone przez rodziców obowiązuje tylko do momentu uzyskania przez ucznia pełnoletności – i po tym czasie staje się bezskuteczne. O ile uczeń pełnoletni nie złoży samodzielnie życzenia uczęszczania na lekcję religii, to zostaje z niej wypisany z mocy prawa. Za przyjęciem takiej konstrukcji przemawiają wolność sumienia i wyznania, art. 53 ust. 7 Konstytucji (który gwarantuje prawo do nie bycia obowiązanym przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania) oraz konstrukcja pozytywnego oświadczenia wyrażające życzenie organizacji zajęć religii. W obecnej bowiem praktyce uczeń pełnoletni (który na zajęcia religii już uczęszcza, i to nie z woli własnej, a rodziców) żeby skorzystać ze swojego uprawnienia do samodzielnego decydowania o uczęszczaniu na religię musi złożyć negatywne oświadczenie woli i tym samym ujawnić w pewnym zakresie swój światopogląd, co narusza zasadę swobodnego decydowanie przez ucznia pełnoletniego o udziale w zajęciach religii. A co z ocenami? Oceny to żaden problem. Wypisanie z lekcji religii w trakcie roku szkolnego powoduje, że na świadectwie nie mamy z tego przedmiotu oceny – przyjmuje się fikcję, jakby uczeń na religię w ogóle nie chodził. Z religii zrezygnować można nawet dzień przed zakończeniem zajęć edukacyjnych. Nie ma mowy o tym, by uczeń, który zrezygnuje z zajęć religii w trakcie roku szkolnego był z religii nieklasyfikowany. Tutaj jeszcze, na marginesie, zwrócę uwagę na dwie rzeczy. Zgodnie § 18 ust. 2 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 22 lutego 2019 r. w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych: „Uczniowi, który uczęszczał na dodatkowe zajęcia edukacyjne, religię lub etykę, do średniej ocen, o której mowa w ust. 1, wlicza się także roczne oceny klasyfikacyjne uzyskane z tych zajęć”. Natomiast zgodnie z § 9 ust. 2 rozporządzenia ws. nauki religii: „Ocena z religii (etyki) nie ma wpływu na promowanie ucznia do następnej klasy“ (czyli można mieć „jedynkę” z religii i zdać do następnej klasy). Szkoła nie może powstrzymywać przed wypisaniem z religii Szkoła nie może w żaden sposób wpływać na decyzję ucznia czy rodzica związana z rezygnacją z zajęć religii. Zwłaszcza niedopuszczalne jest przeprowadzanie przez dyrektora (wychowawcę, nauczycieli) tzw. „rozmów umoralniających”, które mają skłonić do zmiany decyzji. Zdarza się nieraz, że szkoła straszy negatywnymi konsekwencjami (których nie ma), jak brakiem promocji czy nieklasyfikowaniem. Niedopuszczalne jest również przekazanie danych o rezygnacji ucznia z lekcji religii do parafii. Co oczywiste, nie może tego uczynić dyrektor szkoły (choć nie wszyscy dyrektorzy o tym wiedzą), bo nie ma on żadnej podstawy prawnej to takiego przetwarzania danych osobowych ucznia. Trzeba pamiętać, że dane dotyczące przekonań religijnych to dane wrażliwe (sensytywne), a ogólną zasadą wyrażoną w art. 9 ust. 1 RODO jest zakaz przetwarzania tych danych (możliwy tylko w sytuacjach określonych enumeratywnie w art. 9 ust. 2 RODO). Informacji takich nie może przekazywać katecheta. Rezygnacja z uczestnictwa w zajęciach religii jest jednoznaczna z wycofaniem zgody na przetwarzanie danych osobowych w celach katechezy. Tak samo katecheta nie może przekazywać danych o uczniach, którzy w zajęciach religii nie uczestniczą, bowiem nie jest uprawniony do przetwarzania danych tych uczniów. Jak się wypisać? Jeśli już się jest na religię zapisanym, to trzeba złożyć stosowne pismo w szkole. Najlepiej mieć 2 kopię – jedną zachować dla siebie (z pieczątką i datą, kiedy pismo wpłynęło do szkoły). Od momentu złożenia oświadczenia jesteśmy z religii wypisani. I tak na koniec, gwoli przypomnienia (choć sądzę, że jeśli choć trochę śledzicie działalność Stowarzyszenia, to już to wiecie): statut szkoły (ani żadne inne szkolne dokumenty) nie mogą regulować takich kwestii, jak termin wypisania się z religii, bowiem byłoby to sprzeczne z Konstytucją RP, ustawą o gwarancjach wolności sumienia i wyznania oraz rozporządzeniem ws. nauki religii. Statut nie może być niezgodny z aktami prawa powszechnie obowiązującego. Wzór takiego oświadczenia można pobrać z naszej strony (wzór nr 6). Zachęcamy też do lektury artykułu pt. Organizacja zajęć religii w szkolew świetle orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka orazTrybunału Konstytucyjnego. Photo by Annie Spratt on Unsplash Spis treści: Apostazja – co to jest? Podstawowe informacje Apostazja – definicja Apostazja – podstawy prawne Procedura wystąpienia z Kościoła katolickiego Złożenie oświadczenia woli Rozmowa z proboszczem Dalsze działanie władz Kościoła Powrót do Kościoła Skutki apostazji Apostazja a bycie chrzestnym Apostazja a ślub kościelny RODO a apostazja Statystyki Podsumowanie Zerwanie przez wiernego więzi łączącej go z Kościołem w każdym przypadku jest dla Wspólnoty niezwykle dotkliwym ciosem. Posłannictwem Kościoła jest bowiem ewangelizacja świata i umacnianie jedności chrześcijańskiej. Każdy wierny obdarzony jest jednak możliwością wyboru, dlatego ma prawo samodzielnie zadecydować o trwaniu w Kościele lub formalnym wystąpieniu z jego struktur. Właśnie z myślą o tego typu przypadkach prawo kanoniczne umożliwia wiernym skorzystanie z procedury apostazji. Nie jest ona w stanie wymazać duchowych skutków chrztu ani zapisu na temat sakramentu z ksiąg parafialnych, jednak z prawnego punktu widzenia apostata porzuca wiarę i Kościół. W niniejszym tekście poruszamy temat apostazji w Polsce – jej podstaw i skutków prawnych. Tłumaczymy, jak wygląda apostazja, czy ma sens i jak dokonać apostazji może wierny zdecydowany na ten krok. Apostazja – co to jest? Podstawowe informacje Ostatnimi czasy na sile przybrały głosy, zwłaszcza w środowiskach skupiających osoby o lewicowej orientacji światopoglądowej, domagające się przyspieszenia procesu sekularyzacji, a więc ograniczenia roli religii w funkcjonowaniu państwa i w życiu społecznym. Podczas protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego dot. tzw. aborcji eugenicznej – które, jak wiemy, przeistoczyły się w wystąpienia o charakterze nie tylko antyrządowym, lecz często także antykościelnym – padały hasła dotyczące potrzeby zerwania konkordatu oraz usunięcia lekcji religii ze szkół. Napięciom społecznym towarzyszy także wzmożone zainteresowanie procedurą wystąpienia z Kościoła, czego znakiem jest nagły wzrost liczby wyszukiwań w Internecie informacji związanych z tym, jak dokonać apostazji. Omówmy prawne aspekty tego zagadnienia. Apostazja – definicja Na wstępie rozważmy problem związany z definicją apostazji. Zgodnie z informacjami podawanymi przez Słownik języka polskiego PWN, jako apostazję powinniśmy rozumieć „odstępstwo od wiary, od wyznawanych zasad lub przekonań”. Kanon 751. Kodeksu prawa kanonicznego definiuje ją z kolei jako „całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej”. Interesujący nas termin greckiego pochodzenia początkowo wykorzystywany był wyłącznie odnośnie wiary chrześcijańskiej, z czasem jednak został przyswojony przez religioznawstwo, a także inne religie i wyznania. O ile jednak przytoczona przez nas definicja apostazji oznacza „odstępstwo od wiary”, o tyle często termin ten jest stosowany w nieco innym znaczeniu, tzn. jako zerwanie ze strukturami Kościoła, czyli odejście z Kościoła rozumianego jako instytucja religijna. Spór dotyczący tego, co to jest apostazja, czyli warstwy semantycznej pojęcia, może prowadzić do licznych niejasności. Bowiem czy apostazji może dopuścić się osoba, która nie straciła wiary w Boga, lecz pragnie zostać wykluczona z Kościoła? A co jeśli – wyobraźmy sobie taką niecodzienną sytuację – dana osoba pragnie oficjalnie zadeklarować swój brak wiary, lecz jednocześnie nie chce być wykluczona z życia Wspólnoty? Choć ten ostatni przykład może wydawać się nieprawdopodobny, pozwoliliśmy sobie skorzystać z niego, aby zasygnalizować problem. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że w dyskusji publicznej, prasie, Internecie, a także w wypowiedziach ekspertów, dominuje zjawisko odejścia od pierwotnego znaczenia terminu i stawiania znaku równości między apostazją a formalnym odejściem z Kościoła. Nie bez znaczenia w tym przypadku jest fakt, że wierni, którzy decydują się na ten krok, bardzo często kierowani są kryzysem wiary, ateizmem bądź fascynacją inną religią. W wielu przypadkach też ich prywatny światopogląd społeczno-polityczny staje się nie do pogodzenia zarówno z podstawowymi zasadami chrześcijaństwa, jak i doktrynami kościelnymi. Kiedy indziej zerwanie z instytucją może stanowić przejaw autonomiczności lub samorealizacji. Mając powyższe na uwadze, a także biorąc pod uwagę brak popularyzacji innego słowa, którym można by określić formalne wystąpienie ze wspólnoty kościelnej, oraz tzw. ekonomię języka, która każe nam zawsze szukać najprostszych i najwygodniejszych w użytkowaniu form językowych, powinniśmy przywyknąć, że osoba wypowiadająca się na forum publicznym o akcie apostazji może mieć na myśli akt formalnego odłączenia od Kościoła. Apostazja – podstawy prawne Najważniejsze aspekty prawne związane z apostazją w Polsce reguluje Dekret ogólny Konferencji Episkopatu Polski w sprawie wystąpień z Kościoła oraz powrotu do wspólnoty Kościoła obowiązujący, za zgodą Stolicy Apostolskiej, od 19 lutego 2016 roku. Dokument ten, będący owocem zebrania plenarnego Episkopatu Polski w październiku 2015 roku, zastępuje obowiązujące od 2008 roku Zasady postępowania w sprawie formalnego aktu wystąpienia z Kościoła i przynosi pewną istotną zmianę dla wszystkich wiernych zastanawiających się, jak wystąpić z Kościoła katolickiego, o której piszemy w dalszej części artykułu. Zgodnie ze wspomnianym dokumentem regulującym kwestię apostazji w Polsce, apostata to osoba, które świadomie i całkowicie odrzuca wiarę chrześcijańską (w myśl kan. 751), co jest jednoznaczne z wystąpieniem z Kościoła. Apostata może dołączyć do innej wspólnoty religijnej lub nie. Tak więc w dekrecie Episkopatu znajdujemy pewnego rodzaju kompromis między dwoma przytoczonymi definicjami apostazji, polegający na rozszerzeniu pojęcia na dwa sugerowane pola znaczeniowe. Co oczywiste, Dekret wydany przez Episkopat opiera się w całości na normach zawartych w obowiązującym Kodeksie prawa kanonicznego z 1983 roku. Skutki prawne apostazji prawo kanoniczne określa głównie w kanonach: 751, 1364 § 1, 1184 § 1, 1185, 1331, § 1, 1124 KPK. Należy także dodać, że interesujący nas dokument prawny nie tylko określa, jak dokonać apostazji może zdecydowany wierny, lecz także to, jakimi drogami formalnymi jest on w stanie powrócić na łono Kościoła. Chrzest święty bowiem, zgodnie z naukami Kościoła, dożywotnio łączy człowieka z Chrystusem, dlatego apostata zawsze ma możliwość powrotu do życia wspólnotowego, jeśli tylko wyrazi szczerą chęć ponownego zjednoczenia. Apostazja zatem nigdy nie ma charakteru permanentnego. Procedura wystąpienia z Kościoła katolickiego Przedstawiliśmy już podstawy prawne określające to, jak odejść z Kościoła może jego dotychczasowy członek. Teraz, w oparciu o wspomniany dokument Episkopatu, opiszemy szczegółowo procedurę apostazji w Polsce. Złożenie oświadczenia woli Zgodnie z postanowieniem Episkopatu oficjalne opuszczenie wspólnoty wiernych przez daną osobę następuje w momencie przyjęcia przez władzę kościelną (proboszcza parafii miejsca zamieszkania zainteresowanego) oświadczenia woli o wystąpieniu z Kościoła. Jakie wymogi musi spełniać wierny oraz sam wniosek dot. apostazji? Dokument powinien zostać złożony przez zainteresowanego osobiście w parafii właściwej dla miejsca jego zamieszkania, a on sam musi być osobą pełnoletnią, samodzielną, wolną i zdolną do podejmowania czynności prawnych. Wniosek w sprawie apostazji musi ponadto zawierać takie informacje jak: ● szczegółowe dane osobowe wiernego pragnącego odejść z Kościoła, ● dane dot. miejsca i daty chrztu wiernego (jeśli miał on miejsce w innej parafii niż ta aktualnego miejsca zamieszkania, niezbędne okaże się także świadectwo chrztu), ● akt woli dot. zerwania ze Wspólnotą oraz opis motywacji wiernego (najczęściej przyczyną apostazji jest ateizm), ● oświadczenie dot. pełnej dobrowolności podejmowanego kroku prawnego i świadomości jego konsekwencji duchowych i prawnych, ● odręczny podpis wiernego. Przyjmujący oświadczenie wiernego duchowny musi natomiast: ● sprawdzić jego tożsamość, ● przeprowadzić rozmowę, w trakcie której postara się poznać dokładnie powody podjęcia przez wiernego takiej, a nie innej decyzji, ● postarać się nakłonić wiernego do porzucenia zamiaru opuszczenia Kościoła i spróbować wzbudzić w nim wiarę, ● poinformować wiernego o wszelkich prawnych i duchowych konsekwencjach apostazji, ● upewnić się, że oświadczenie (tzw. wniosek dot. apostazji) spełnia wszelkie wymagania formalne. Co bardzo istotne, oświadczenie woli musi zostać złożone przez wiernego osobiście. Nie może być traktowane jako ważne oświadczenie przesłane pocztą tradycyjną lub elektroniczną (częstym błędem jest przesyłanie przez zainteresowanych znalezionych w sieci skrótowych wzorów – apostazja, a dokładniej jej przyczyny i motywacje wiernego, muszą być szczegółowo przedstawione w piśmie; każdy przypadek jest bowiem inny). Nie istnieje także możliwość złożenia dokumentu przed przedstawicielem instytucji świeckich, gdyż prawo państwowe nie reguluje kwestii odejścia z kościołów i wspólnot wyznaniowych. Ważną zmianą w stosunku do regulacji Zasad postępowania z 2008 roku jest brak konieczności obecności dwóch świadków podczas składana przez zainteresowanego oświadczenia. Jest to bez wątpienia znaczne ułatwienie procedury. Zamykając ten wątek, pragniemy wyjaśnić jeszcze jedną kwestię sporną. W Internecie często możemy natrafić na pytanie: „apostazja – od ilu lat jest dozwolona?”. Jak już zaznaczyliśmy, osoba pragnąca odejść z Kościoła musi być pełnoletnia, dlatego rodzicowi (także apostacie) nie przysługuje prawo „wypisania” dziecka z życia katolickiego. Rozmowa z proboszczem Każdy wierny może w zgodzie ze swoim sumieniem opuścić Kościół. Jednak, jak już wspominaliśmy, odejście każdego członka Wspólnoty jest dla niej samej dotkliwą stratą, dlatego też zgodnie z Dekretem Episkopatu proboszcz musi dołożyć wszelkich starań, aby upewnić się, że decyzja dotycząca apostazji nie jest oznaką chwilowego buntu zainteresowanego, czy też przejawem jego osobistej niechęci do konkretnych kapłanów, lecz świadomym, przemyślanym dokładnie, wyborem. Duchowny w trakcie rozmowy ma ponadto obowiązek starać się nakłonić wiernego do pozostania we Wspólnocie i nieodstępowania od wiary chrześcijańskiej. Wynika to z faktu, że nadrzędnym celem Kościoła jest zbawienie wiernych, a apostazja traktowana jest jako grzech zagrożony ekskomuniką. Duchowny na mocy Dekretu zobowiązany jest także do wytłumaczenia wiernemu, że fakt chrztu świętego czyni go na wieczność związanym z Kościołem, dlatego zawsze będzie miał możliwość powrotu do społeczności wyznawców Chrystusa. Jeśli proboszcz zyska moralną pewność, że wierny jest zdecydowany na tak brzemienny w skutki z punktu widzenia prawa kościelnego krok jak wystąpienie z Kościoła katolickiego, jest świadom konsekwencji swojej decyzji, a ponadto sporządzony przez niego wniosek dot. apostazji (oświadczenie woli) spełnia wszelkie wymagania formalne, powinien zachować oryginał dokumentu w archiwum swojej parafii, a jego kopię, wraz z kopią aktu chrztu apostaty, przesłać do kurii diecezjalnej. Dalsze działanie władz kościelnych Złożenie oświadczenia woli to ostatnia z powinności wiernego, który pragnie dowiedzieć się, jak dokonać aktu apostazji zgodnie z wymogami prawa kanonicznego. Po otrzymaniu kopii oświadczenia woli apostaty biskup diecezjalny weryfikuje ją pod kątem wymagań formalnych, a następnie zleca proboszczowi parafii miejsca chrztu danej osoby zamieszczenie stosownej adnotacji w księdze ochrzczonych. Następnie może nałożyć na apostatę karę ekskomuniki, w myśl kan. 1364 KPK przewidzianą dla heretyków, schizmatyków oraz właśnie – apostatów. W przypadku, gdy do parafii dotrze informacja z kurii zagranicznej dotycząca wystąpienia danej osoby z Kościoła, proboszcz zobowiązany jest do poinformowania o tym fakcie biskupa diecezjalnego. Ten natomiast powinien zweryfikować jej ważność, a następnie podjąć kroki przewidziane przez procedurę. Wierni szukający informacji związanych z tym, jak dokonać apostazji, czyli jak wyjść z Kościoła, często zastanawiają się, czy otrzymają od władz kościelnych dokument potwierdzający fakt odstąpienia od wiary i opuszczenia Wspólnoty. Zgodnie z ustaleniami Episkopatu tego typu dokument nie zostaje sporządzony. Zainteresowany może jednak zabiegać o otrzymanie świadectwa chrztu z odpowiednim dopiskiem. Powrót do Kościoła Jak już kilkukrotnie zaznaczyliśmy, odstępca, dzięki sakramentowi chrztu św., ma zapewnioną możliwość powrotu do Kościoła mimo wcześniejszego opuszczenia jego struktur. W tym celu powinien nawiązać ponowny kontakt z proboszczem (w obecności którego dopuścił się aktu apostazji) i przedłożyć mu pismo zawierające: ● dane osobowe apostaty, ● datę i miejsce jego chrztu, ● informację na temat daty i miejsca złożenia oświadczenia woli dot. wystąpienia z Kościoła, ● krótki opis przyczyn dokonania aktu apostazji, ● oświadczenie o chęci ponownego zjednoczenia ze Wspólnotą. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku składania przez wiernego oświadczenia o chęci opuszczenia Kościoła, proboszcz odbywa z zainteresowanym rozmowę, w trakcie której bada jego intencje i upewnia się, czy jest on gotowy do ponownego podjęcia życia sakramentalnego. Jeśli uzna, że nie ma wyraźnych przeciwwskazań ku powrotowi apostaty do Kościoła katolickiego, powiadamia o jego prośbie biskupa diecezjalnego. Ordynariusz w takich okolicznościach, po pozytywnym rozpatrzeniu dokumentu, zwalnia daną osobę z kary ekskomuniki i przywraca jej możliwość przyjmowania sakramentów. Następnie, na polecenie biskupa, ksiądz proboszcz sporządza adnotację w księdze ochrzczonych zawierającą datę powrotu wiernego do pełnej jedności z Kościołem. Skutki apostazji O ile cywilne skutki prawne apostazji są raczej znikome (dotyczą przede wszystkim niektórych kwestii związanych z wykorzystywaniem danych osobowych wiernych, którzy opuścili Kościół), o tyle z punktu widzenia prawa kanonicznego możemy mówić o olbrzymich konsekwencjach. Na apostatę nałożona zostaje ekskomunika. Oznacza to, że nie może on dłużej uczestniczyć w życiu sakramentalnym, czyli np. zostać rodzicem chrzestnym bądź świadkiem na ślubie. Traci także prawo do działania w różnego rodzaju organizacjach kościelnych oraz do sprawowania posługi. Bardzo ważnym skutkiem apostazji jest również utrata prawa do kościelnego pogrzebu. Apostazja a bycie chrzestnym Jak w świetle prawa kanonicznego wygląda kwestia bycia chrzestnym po apostazji? Jak zaznaczyliśmy, odstępca traci prawo do przyjmowania i udzielania sakramentów, a także do czynnego udziału w ceremoniach kościelnych. Z tego powodu niemożliwym jest, aby apostata został chrzestnym. Co jednak w sytuacji, gdy z Kościoła odchodzi osoba, która już jest rodzicem chrzestnym? Nie ma to żadnego znaczenia dla ważności udzielonego wcześniej sakramentu – skutków chrztu nie można bowiem cofnąć. A gdyby spojrzeć na problem z innej strony – czy fakt bycia rodzicem chrzestnym może utrudnić apostazję? Z formalnego punktu widzenia – nie. Proboszcz może jednak próbować odwieść daną od zamiaru opuszczenia Wspólnoty ze względu na obowiązki związane z umacnianiem ochrzczonego w wierze. Zgodnie z przepisami prawa kanonicznego apostazja po ślubie kościelnym może dojść do skutku. Nie czyni również nieważnym ważnie zawartego małżeństwa. W jaki sposób jednak apostazja wpływa na możliwość zawarcia ślubu kościelnego? Zgodnie z kan. 1125 KPK osoba ochrzczona, która zerwała łączność z Kościołem, może zawrzeć małżeństwo z drugą osobą (również ochrzczoną) tylko wtedy, gdy wyrazi na to zgodę ordynariusz. Niezależnie od okoliczności spełnione muszą zostać następujące warunki: 1. Strona katolicka musi złożyć oświadczenie, że za wszelką cenę będzie zwalczać zagrożenia związane z utratą wiary, a także ochrzci dzieci i wychowa je zgodnie z naukami Kościoła. 2. Druga strona (odstępca) musi znać treść przyrzeczeń strony katolickiej. 3. Przyszli współmałżonkowie muszą być w posiadaniu niezbędnej wiedzy na temat znaczenia sakramentu oraz wiążących się z zawarciem małżeństwa obowiązków. Warto zaznaczyć, że zgodnie z postanowieniami Dekretu odstępca od wiary, mimo ciążącej na nim kary ekskomuniki, ma prawo przyjmować sakramenty w sytuacji zagrożenia życia – może uzyskać sakramentalne rozgrzeszenie, ostatnie namaszczenie, czy też przyjąć Komunię Świętą. Wcześniej musi jednak okazać szczerą skruchę oraz wyrazić chęć powrotu do życia sakramentalnego. Jeśli zagrożenie życia ustąpi, apostata powinien w dalszej kolejności skorzystać ze standardowej, opisanej już przez nas, procedury powrotu do Kościoła. RODO a apostazja Niektóre osoby, które nie do końca wiedzą, jak wygląda apostazja i jakie są jej cywilne skutki prawne (znikome), mogą po opuszczeniu Kościoła domagać się usunięcia z ksiąg parafialnych wszystkich wzmianek na ich temat i zaprzestania przetwarzania przez Kościół ich danych osobowych. W tym miejscu musimy jednak zaznaczyć, że prawo świeckie nie ma wpływu na procedury kanoniczne związane z odstąpieniem od wiary, dlatego to Kościół ustala, jakie ślady pozostają po życiu wspólnotowym wiernego. W związku z tym apostata nie może wymagać od proboszcza (lub biskupa) „wykreślenia” go z wszelkich dokumentów kościelnych. Nawet po odejściu danej osoby ze Wspólnoty informacja o przyjęciu przez nią chrztu świętego pozostaje w księdze parafialnej. Sakrament ten ma bowiem charakter niezniszczalny i nie można go zanegować ani cofnąć jego konsekwencji. Zgromadzone dane przechowywane muszą być także na wypadek, gdyby apostata postanowił powrócić na łono Wspólnoty. W temacie „apostazja a RODO” należy również zaznaczyć, że kościoły (także Kościół katolicki) i związki wyznaniowe nie musiały wprowadzać znacznych zmian związanych z RODO, jeśli dotychczas posiadały własne regulacje w tym zakresie, dostosowane do prawa europejskiego. Gwarantem suwerenności Kościoła katolickiego w tej kwestii jest również niezależny organ nadzorczy ds. ochrony danych. Tzw. prawo do bycia zapomnianym nie ma zastosowania w kwestii przyjętych przez daną osobę sakramentów, gdyż wtedy godziłoby w statutowe działania Kościoła. Apostata może jednak zabiegać o usunięcie danych, które nie są już potrzebne do celów, do których zostały zgromadzone lub są przetwarzane w inny sposób, niezgodny z przeznaczeniem. Statystyki W roku 2016 w Polsce, jak możemy dowiedzieć się z raportu za ten rok przygotowanego przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, 374279 razy udzielono sakrament chrztu św., 284649 osób przystąpiło do I komunii św., do bierzmowania zaś – 298893 wiernych. W zestawieniu z danymi dotyczącymi życia sakramentalnego praktykujących Polaków ostatnie oficjalne liczby wskazujące na skalę wystąpień z Kościoła okazują się nieznaczne. Poszukując szczegółowych danych dotyczących liczby aktów apostazji w Polsce, możemy sięgnąć po informacje sprzed dekady – statystyki na ten temat przygotowane przez ISKK ujrzały światło dzienne chociażby w 2012 roku. Liczby, które podaje nam ISKK, dotyczą lat 2006-2010. Zgodnie z doniesieniami Instytutu w latach 2006-2009 z Kościoła wystąpiło 1057 osób, w samym roku 2010 natomiast – 459. Jak możemy przeczytać na stronie ISKK, ze względu na niewielką skalę zjawiska instytucja zrezygnowała z prowadzenia podobnych badań w latach następujących. Dla porównania w Niemczech w ostatnich latach Kościół opuszczało około 200 tys. wiernych rocznie (w 2016 było to aż 216078 osób, jak podaje portal w Austrii z kolei liczba ta wynosiła około 50 tys. (w 2018 roku na akt apostazji zdecydowało się tam 58378 wiernych – zgodnie z doniesieniami Katolickiej Agencji Informacyjnej). Podsumowanie W tekście tym szczegółowo opisaliśmy, jak wygląda apostazja w świetle prawa kanonicznego. Każdy wierny noszący się z zamiarem opuszczenia Kościoła powinien w zgodzie z własnym sumieniem oraz światopoglądem odpowiedzieć sobie na pytanie, czy apostazja ma sens dla niego. Jeśli jest przekonany o słuszności tego formalnego posunięcia, a także świadom jego konsekwencji na gruncie kanonicznym, powinien skorzystać z procedury opisanej w Dekrecie ogólnym Konferencji Episkopatu Polski w sprawie wystąpień z Kościoła oraz powrotu do wspólnoty Kościoła. Nie zapominajmy jednak, że sakrament chrztu w duchowym wymiarze dożywotnio łączy człowieka ze Wspólnotą Kościoła. Oznacza to, że konsekwencje apostazji, choć poważne, nie są nieodwracalne – odstępcy bowiem zawsze przysługuje możliwość powrotu do życia wspólnotowego. Czy apostata mimo wszystko może mieć katolicki ślub? A pogrzeb? A gdyby się nawrócił, to czy może wrócić?Apostazja, czyli porzucenie wiary chrześcijańskiej, jest ogromnym bólem nie tylko dla wspólnoty Kościoła, ale i dla najbliższych z z KościołaRefleksje dotyczące kwestii wiary zdarzają się każdemu i na różnym etapie życia. To nie budzi zaniepokojenia. Do czasu, gdy rodzice i to już dorosłego dziecka słyszą o decyzji, jaką powzięło – „chcę dokonać aktu apostazji”.W niektórych domach brakuje czasu na wspólną modlitwę, rozmowy o wierze. Informacje o Kościele docierają do młodych ludzi z mediów. Pozostawanie na płaszczyźnie spełniania obowiązku i czynienia zadość tradycji przynosi z czasem gorzki owoc, bo dzieci uczą się poprzez skutki decyzji o wystąpieniu ze wspólnoty Kościoła, gdzie praktykowany był taki model życia, nie dziwią tak bardzo. Co innego w domach, gdzie rodzice zabiegali, by własnym świadectwem życia przekazać dzieciom żywą wiarę. Odejście dziecka z Kościoła budzi w nich także:Dla kogo jest pogrzeb katolicki?Akt apostazjiZdaniem dr. Pawła Załęckiego, socjologa religii z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, „apostazja będzie się nasilała, ale niekoniecznie będzie związana z wielką dynamiką osób, które się odkościelniają czy odrealniają. Osoby, które decydują się na apostazję, traktują tę decyzję jako formę autonomiczności i samostanowienia o sobie”.Istnieją nawet specjalne strony internetowe, gdzie można pobrać wzór oświadczenia, który trzeba złożyć w parafii. Cykliczne wpisy, które się tam pojawiają, zachęcają do podjęcia tego kroku, a ludzie aktywni na forum proponują pomoc i udzielają informacji. Jako przyczyny dokonania apostazji wymienia się często: niechęć do bycia członkiem instytucji, której poglądów nie przyjmuje się za swoje, podkreślenie wolności i która zdecydowała się na apostazję, zgłasza się do swojej parafii. Trzeba mieć minimum 18 lat, podać przyczynę odejścia. Obecnie nie ma już konieczności stawienia się z dwoma świadkami (taki obowiązek istniał jeszcze w 2008 roku, zniósł go dekret Konferencji Episkopatu Polski ws. apostazji i powrotu do Kościoła z 2015 roku).Natomiast by takiego aktu dokonać, trzeba stawić się osobiście. Skutków prawnych nie wywołuje oświadczenie woli przesłane drogą pocztową, elektroniczną czy złożone przed urzędnikiem cywilnym. Adnotacja o dokonaniu apostazji umieszczana jest na świadectwie aktu apostazjiZ publicznym aktem apostazji wiążą się kanoniczne – prawne konsekwencje. Z mocy samego prawa (łac. latae sententiae) na apostatę zostaje nałożona ekskomunika. Osoba taka nie może przyjmować sakramentów świętych, pełnić w kościele żadnych funkcji, nie może być chrzestnym, świadkiem sakramentu bierzmowania, małżeństwa, pozbawiony jest też katolickiego nie może zawrzeć sakramentalnego związku małżeńskiego w kanonicznej formie (jeśli strona katolicka chce zawrzeć małżeństwo z odstępcą, musi wystąpić do biskupa o zgodę na tzw. małżeństwo mieszane). W sytuacji zagrożenia życia zakaz przyjmowania sakramentów ulega zawieszeniu, a osoba podlegająca ekskomunice może otrzymać sakramentalne także:Polska liderem w spadku religijności u młodych? Rozmowa z ks. Sadłoniem z ISKKNie można anulować chrztuWarto podkreślić, iż mimo że apostata porzucił wiarę, to pozostaje katolikiem – zgodnie z zasadą: „semel catholicus, semper catholicus” („kto raz się stał katolikiem, pozostaje nim na zawsze”). Chrzest bowiem wyciska na każdym człowieku niezatarte to również, że apostata może wrócić do wspólnoty, gdy uzna, że ponownie chce wejść na ścieżkę wiary. Kościół przewiduje taką specjalną drogę powrotu – za zgodą mogą zrobić bliscy apostaty? Córka Zenona i Barbary (nie chcą ujawniać nazwiska) dokonała kilka miesięcy temu aktu apostazji. Nie pytała o zgodę, jest pełnoletnia. Jej rodzice przeżyli szok. Modlą się za nią, ale nie zmuszają.„Należy działać z wielkim taktem i cierpliwością oraz szacunkiem do każdej opinii i decyzji woli. Starać się przestrzegać młodych ludzi przed podejmowaniem decyzji pochopnych, lepiej dać sobie czas na przemyślenia i rozmowy. Niejednokrotnie decyzje o dokonaniu apostazji są podejmowane pod wpływem emocji, a nie racjonalnych argumentów czy motywów. W przypadku wiary nie może być mowy o jakimkolwiek przymusie” – mówi Aletei o. dr hab. Dariusz Borek, także:Dlaczego ludzie odchodzą od Kościoła? I jak im towarzyszyć? 6 stycznia 2020r. godz. 11:08, odsłon: 10440, Kazimierz MarczewskiKsięża przestrzegają uczniów i rodzicówBolesławieccy księża piszą o konsekwencjach wypisywania się z lekcji religii. Jezus przed Bazyliką Mniejszą w Bolesławcu (fot. Bernard Łętowski) O zaskakująco niskiej frekwencji na lekcjach religii w bolesławieckich szkołach średnich pisaliśmy w grudniu ubiegłego roku w artykule Nie chcą uczyć się religii? Na stronie jednej z bolesławieckich parafii ukazał się tekst opracowany przez księży zatytułowany "Konsekwencje wypisania ucznia z religii". - W Polsce nauka religii w szkole jest organizowana na życzenie rodziców lub pełnoletnich uczniów. Życzenie uczęszczania na religię jest wyrażane w formie pisemnego oświadczenia, które nie musi być ponawiane w kolejnym roku szkolnym - przypominają księża. - Powodów wypisywania się uczniów z lekcji religii jest wiele. Można wśród nich wymienić przyczyny wynikające z pobudek religijnych, podjęcie decyzji o rezygnacji z rozwoju formacji chrześcijańskiej, zmianę wyznania, wątpliwości młodych w dziedzinie wiary, odejście od Kościoła, określenie się jako „osoba niewierząca” itp., a także przyczyny wynikające ze stosunku do samego przedmiotu nauczanego w określonej formie w ramach zajęć lekcyjnych, np. jakość pracy katechety czy dyscyplina na lekcji. - dodają duchowni. W swoim opracowaniu księża powołują się na Kodeks Prawa Kanonicznego, według którego rodzice są odpowiedzialni za naukę religii, ponieważ dali dzieciom życie i dlatego mają bardzo poważny obowiązek i prawo ich wychowania. Często ani rodzice, ani uczniowie nie zdają sobie sprawy ze skutków podejmowanej decyzji i nieuczęszczania na lekcje religii. Według duchownych rezygnacja z uczęszczania na lekcje religii to grzech wobec I przykazania Bożego. Zaniedbanie życia religijnego to zgorszenie, które może się dokonać w konkretnym środowisku z racji publicznej decyzji wypisania się z lekcji religii. Księża piszą: "Zaprzestanie uczęszczania na lekcjach religii niesie ze sobą szereg konsekwencji dla życia chrześcijańskiego, od rezygnacji z poznawania nauki Kościoła, doktryny wiary, dziedzin liturgicznych po poważny brak rozumienia życia duchowego, sakramentalnego i wspólnotowego". Według kapelanów decyzja o rezygnacji z lekcji religii ma poważne konsekwencje dla rozwoju wiary i życia chrześcijańskiego a nieuczestniczenie w lekcji religii uniemożliwia również bycie chrzestnym lub świadkiem bierzmowania. Według duchownych wypisanie się z religii w szkole niesie ze sobą cały szereg konsekwencji, poczynając od możliwości zaciągnięcia winy moralnej, przez poważne naruszenie troski o wiarę i życie duchowe, utrudnienie przygotowania do małżeństwa, aż do pozbawienia się możliwości przygotowywania się do sakramentów bierzmowania, Eucharystii, pokuty i pojednania. Sam fakt wypisania się z religii jest odnotowywany w kartotece parafialnej. Zapraszamy do dyskusji Wypowiedz się: Autor: Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę. Twoja wypowiedź: Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.

konsekwencje wypisania z religii