🏐 Leczenie Witaminą B17 W Niemczech
Choroby wątroby mogą powodować niedobory witamin z grupy B. Najczęściej występują one u osób nadużywających spożycie alkoholu oraz w wyniku złej, nisko-odżywczej diety (ubogiej w zielone warzywa i owoce, nasiona, orzechy, dobrej jakości mięso). Najkorzystniejszy i udowodniony naukowo wpływ na wątrobę wykazują witaminy B1, B2
All the doctors in Germany. Ira Seibel Chief Physician of the Department of Ophthalmology. Konsultacja od 350 €. Organizacja leczenia krótkowzroczności w Niemczech od DMU Medical: wybór kliniki i organizacja leczenia. Informacja o specjalistach. Wsparcie na każdym etapie i rozwiązywanie skomplikowanych problemów. Opinie.
Recepty, chodzik czy rehabilitacja: pacjenci po opuszczeniu szpitala, wymagają często dalszej opieki, leków czy leczenia rekonwalescencyjnego. W niektórych przypadkach konieczna jest stacjonarna rehabilitacja. Te dalsze działania nadzoruje szpital. Jednak w praktyce nie funkcjonuje to tak, jak powinno. Od października 2017 istnieje coś takiego, jak umowa ramowa pomiędzy szpitalami
Świadczenia: ortodoncja, chirurgia jamy ustnej, leczenie kanałowe i wiele więcej. Posiadając dodatkowe ubezpieczenie stomatologiczne w Niemczech, możecie na spokojnie podejść do tematu implantów czy koron, jak i higieny jamy ustnej – przynajmniej patrząc z finansowego punktu widzenia.
Eden Island, Mahe, Seychelles. Reg. No 194171. Oryginalna Amigdalina witamina B17 bezpośrednio z laboratorium Cyto Pharma de Mexico ! Udostepniamy wysokiej jakości Amigalinę B17 bezpośrednio z Cyto Pharmy ! Amigdalina B17 Cyto Pharma Meksyk Leatrile Novodalin Nowotwór Rak Amigdalina z Meksyku.
Leczenie witaminą B8 daje zaskakująco dobre efekty, ponieważ stan chorych zauważalnie się poprawia. Pacjenci muszą jednak zacząć zażywać inozytol, w początkowym stadium swojej choroby. Nie można zapomnieć o tym, że witamina B8 sprawdza się, jako skuteczny środek w leczeniu zespołu policystycznych jajników.
Witamina B 17 w leczeniu i profilaktyce raka. Wysłane przez Ela63 . Idź do strony: Strona 1 z 4 Strony: 12 3 4. Fora Wątki Nowy wątek. Ela63 (offline) Post #1.
Agnieszka Rusińska 1*, Paweł Płudowski 2,M, Mieczysła w W alczak 3,A,G, Maria K. Borszewska-Kornacka 4,I, Artur Bossowski 5 , Danuta Chlebna-Sokół 1,K , Justyna Czech-Kowalska 6 , Anna
Alicja Oleńska ma 28 lat, mieszka w Gdańsku razem z mężem i trzyletnią córką Kają. W lutym 2013 roku zdiagnozowano u niej nowotwór złośliwy. Ona i jej przyjaciele nie poddają się i
Niedobór witaminy B 12 w populacji. Głównymi grupami ryzyka niedoboru witaminy B 12 są weganie (i niektórzy wegetarianie), osoby starsze, [23] osoby z chorobami przewodu pokarmowego oraz kobiety w ciąży i karmiące piersią, a także alkoholicy i palacze. Funkcjonalny niedobór witaminy B 12 został zdiagnozowany u 10-30% zdrowych osób
To bardzo trudny czas, sami niechętnie przestrzegają wszystkich wskazań, a dodatkowo konfrontowani są z innymi placówkami i nowym systemem leczenia. Nowych płuc najczęściej potrzebują osoby w wieku około trzydziestu lat. Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat w Niemczech przeżywalność pacjentów z mukowiscydozą znacząco się
w większości przypadków (patrz tab. 2) witami - nę D należy podawać razem z posiłkiem. AD 2. STRATEGIA POSTĘPOWANIA W PRZYPADKACH NIEDOBORU WITAMINY D Rekomendowana dawka lecznicza wynosi 1000÷10 000 j.m./dobę (ok. 50 000 j.m./tydz.) przez 1–3 miesiące, zależnie od wieku, masy ciała i stopnia niedoboru. W trakcie lecze-
limAC. No i jakieś wieści na temat witaminy B17? Jeśli prawda jest że witamina B17 wykorzystuje mechanizm wchłaniania cjanowodoru przez komórki rakowe do ich niszczenia (takie wyjaśnienie znajduje się w internecie przy powoływaniu sie na niejakiego dr Krebsa czy Krebsta), to działałby jak zaawansowana podobnie jak ona w pewnych stadiach raka byłaby nieskuteczna lub nawet pogarszała stan chorego. Kombinuje bowiem tak, że fagocyty musza usunąć każdą zniszczona komórkę, a przy złym stanie ogólnym chorego i bardzo dużym guzie bedzie to niemozliwe bez ryzyka jednej strony opisywany jest mechanizm ochronny - zapobiegania powstawaniu raka dzieki wit. B17. Z drugiej we wszystkich materiałach na ten temat bardzo gładko przechodzą do opisów leczenia i uzdrawiania cięzko chorych. Od jednego do drugiego jest bardzo długa droga nawet przy założeniu że B17 pełni rolę w profilaktyce bardzo dużo jest podobnych suplementów diety sprzedawanych w aptekach jak np. citrosept (wyciąg z pestek gapefruita), opearol (olej z wiesiołka) czy wyciąg z łupin orzecha czarnego. Wszystkie mają dośc obrzydliwy smak, ale co najmniej citrosept i wyciąg z orzecha czrnego dobrze działaja na żołądek a opearol na pewno obniża ciśnienie krwi. Przypisuje się im całą mase cudownych działań. Zapewne łuskane pestki moreli też nie są specjalnie szkodliwe i chrupanie kilku dziennie nikogo do grobu nie wpędzi a mozliwe że zlikwiduje zgagę Chciałbym jednak poczytać gdzieś bardziej sensowne informacje na ten temat poza wieściami że w Meksyku leczą raka iniekcjami dożylnymi i pastylkami z znacznie większe debilizmy w leczeniu raka. Choćby szamańskie praktyki niejakiego Aschkara Czy Ashkara - tez doktora tyle że fizyki. Ten to każe sobie wypalac czosnkiem bąbel na nodze a następnie wpychać w niego ziarno ciecierzycy i patrzeć jak choroba uchodzi wraz z saczacym sie płynem z tego bąbla. Ba! Nawet jako jedyny jasno stwierdził czym jest rak. Szkoda tylko że wyjaśnienia jego wskazują że często chorował na lekcjach razie najobszerniejsze wyjasnienia na temat B17 znalazłem tutaj ... o-na-raka/ tylko jak zwykle w okragłych zdaniach bez podania wiarygodnych odnośników do źródeł prasowych tych rewelacji.
Dr Bożena Kilarski, specjalistka medycy naturalnej i komplementarnej terapii raka prowadzi gabinet w niemieckim Rheine, gdzie pacjentów skutecznie leczy witaminą C. Ale uwaga: to nie takie proste jak się wydaję. DW: Ostatnio coraz więcej znaleźć można w Internecie informacji o dobroczynnych skutkach medycyny naturalnej, zwłaszcza w kontekście leczenia raka. Karierę w Polsce robią wykłady i książki Jerzego Zięby. Czy możemy mówić o panującej teraz modzie na medycynę niekonwencjonalną? Bożena Kilarski: Medycyna naturalna jest w Niemczech dość rozpowszechniona, w Polsce raczkuje i jest na takim poziomie, jaki tu był 20 lat temu. W Polsce stosowane są czasem w leczeniu raka terapie witaminą C, ale lekarze się tego boją. DW: Czego się boją? BK: W Polsce po pierwsze niewiele osób ma o tym pojęcie, po drugie mówi się, że tacy jak ja to szarlatani. Ale mnie to nie interesuje, bo ja wiem, że robię dobrą robotę. Widać jednak powolne otwarcie się na medycynę niekonwencjonalną - niestety tylko w prywatnych gabinetach. To za mało. W Polsce dochodzi obecnie do takiego paradoksu, że pacjenci zaczynają leczyć się sami. Bo Zięba coś napisał, bo w Internecie coś znaleźli. DW: Mogę sobie wyobrazić, że skutki takiego leczenia mogą być opłakane... BK: Ludzie całymi miesiącami albo i latami(!) leczą się na własną rękę, a potem przychodzi taki moment, że zauważają, że to nic nie pomaga. Jeżeli pacjent przyjmuje leki bez żadnej kontroli to wiadomo, że to nie zadziała. Idzie więc do lekarza, a lekarz w Polsce często nie chcą go już przyjąć. I wtedy taki pacjent zgłasza się do mnie. DW: Dr Bożena Kilarski: specjalistka komplementarnej terapii raka. Brzmi dość enigmatycznie. BK: Zajmuję się medycyną naturalną, leczę minerałami, stosuję wyciągi z roślin w postaci tabletek czyli suplementy diety, kroplówki z witamina C wysoko dawkowaną. Artemisinin, kurkuma, GcMAF, kwercetyna, Dichloracetat, selen, glutation, wyciągi grasicy i śledziony i wiele innych. Wszystko co ma wpływ na nowotwory. DW: Ale z wykształcenia jest Pani anestezjologiem, jak to się stało, że poświęciła się Pani medycynie naturalnej? BK: Do Niemiec przyjechałam w latach 80-tych po studiach w Polsce i praktycznie od razu po specjalizacji zostałam zastępcą szefa anestezjologii w szpitalu w Rheine. Przygoda z medycyną naturalną zaczęła się w 1998 roku, kiedy pojawiła się seria raka w mojej rodzinie. Moja mama dostała raka nerki, siostra raka piersi, a teść raka mózgu. W tym samym roku. Jako lekarz chciałam coś z tym zrobić. Udałam się do Baden Baden na kongres medycyny naturalnej i jednocześnie poznałam dr. Miski, biochemika, który prowadził swój gabinet medycyny naturalnej. Po przebytej chemii moja siostra była wrakiem człowieka. On ją w ciągu 2 tygodni postawił na nogi. To mnie zainspirowało. Zaczęłam się intensywnie przyuczać, zrobiłam odpowiednie kursy i tak się zaczęło. Zdaniem dr Kilarski, alternatywne metody leczenia raka znacznie zwiększają szansę na jego wyleczenie. DW: Zapytam wprost: czy raka można wyleczyć bez chemioterapii? BK: To jest bardzo trudne pytanie. Wszystko zależy od etapu rozpoznania choroby, czy są przerzuty, czy pierwotny guz został usunięty czy nie. Jedno jest pewne: w zaawansowanych przypadkach, przy leczeniu tylko medycyną naturalną szanse na wyleczenie nie są za duże. Są pacjenci, którym się to udało, ale w ich przypadku nowotwór był w początkowym stadium i nie był rozsiany po całym organizmie. Jednym z najważniejszych elementów w walce z rakiem jest to, by odpowiednio wcześniej podłączyć wszystkie dodatkowe możliwości leczenia do tego, co robi medycyna szkolna. Ani medycyna akademicka nie jest wstanie wyleczyć wszystkich pacjentów, ani medycyna naturalna. Kombinacja tych dwóch jest najlepsza. DW: Na czym dokładnie polegają niekonwencjonalne metody leczenia? BK: Przepisuję pacjentom całą paletę suplementów – od witaminy D3, przez Omega-3, Q10, kurkumę, po witaminę C wysoko dawkowana, chińskie grzyby. Stosuje też wlewy z witaminą C. Witamina C w wysokich dawkach działa jak woda utleniona, wyłapuje więc wolne rodniki (utlenia je) i niszczy komórki nowotworowe. Ale by witamina C przyniosła skutki, musi być podana w końskich dawkach. I też nie może być nowotwór w zaawansowanym stanie. Dużo pracuję z wyciągami z grasicy, z pępowiny cieląt czy z preparatami z jemioły, które stymulują układ odpornościowy. To wszystko łączę z zabiegami hipertermii lokalnej i całego ciała. DW: Czy te preparaty są oficjalnie dostępne? BK: Nie ma nic po cichu. Ja mam prawo dać pacjentowi wszystkie leki, jakie zakupiłam w niemieckiej aptece, które są sprawdzone przez aptekę międzynarodową, produkowane w Niemczech lub sama je tu wyprodukuję w specjalnym, kontrolowanym laboratorium. Wszystko oficjalnie kupione mogę dać pacjentowi pod warunkiem, że się na to zgadza. Mam również dostęp do wszystkich leków jakimi leczą onkolodzy. Oczywiście kurację dopasowuję do przeprowadzanej równolegle chemioterapii i indywidualnej sytuacji pacjenta. DW: Onkolodzy w szpitalach wiedzą o tym, że pacjent korzysta z dodatkowych terapii? BK: To decyzja pacjenta czy ich o tym poinformuje. 90 Procent lekarzy niemieckich nie jest zainteresowanych tego typu terapiami, bo nie mają o nich pojęcia. Ja sama widzę, ile lat już się uczę, co pół roku dochodzi coś nowego, trzeba być cały czas na bieżąco. Znam tylko kilka mniejszych, ale bardzo specjalistycznych szpitali, które łączą w terapii medycynę szkolną i naturalną. Są na światowym poziomie. DW: Czy można powiedzieć, o ile zwiększa się skuteczność leczenia, gdy oprócz chemii pacjent korzysta z medycyny naturalnej? BK: Medycyna naturalna na pewno pomaga wygrać z rakiem lub przeżyć więcej lat w lepszej kondycji. Miałam pacjentów, którzy byli w sytuacjach podbramkowych. Oprócz całego szeregu zabiegów medycyny szkolnej jak operacja czy chemioterapia, równolegle korzystali z moich terapii. Wyzdrowieli i żyją do dzisiaj. Nawet ci, którym lekarze nie dawali żadnych szans na wyleczenie. Najważniejsza jest profilaktyka. Zdaniem lekarki, zdrowe odżywianie wzmacnia odporność organizmu. DW: A co zrobić, żeby znowu nie zachorować? BK: Gdy terapia przyniosła efekty pacjent uważa, że wszystko jest pięknie i że jest wyleczony. To największy błąd, jaki można zrobić! Niestety – raz rak, zawsze rak. Trzeba się zastanowić, dlaczego się go dostało. Nie na zasadzie – dlaczego ja, tylko dlaczego ja go dostałem. Co robiłem nie tak, jeśli chodzi np. o odżywianie, styl życia, nałogi czy stres i co teraz mogę zmienić. DW: No właśnie. O profilaktyce często zapominamy… BK: A zdrowy styl życia mógłby niejednego z nas uchronić przed zachorowaniem. Niestety zdrowy człowiek nie przynosi pieniędzy. Media czy reklamy w telewizji namawiają nas na niezdrowe jedzenie. Najważniejsze żeby były dobre obroty. Sami więc musimy o siebie zadbać. Jednym z najważniejszych elementów jest odżywianie – trzeba zapomnieć o cukrach, mąkę ograniczyć do minimum, białą mąkę wyeliminować. Nie przesadzać z mlekiem krowim i dbajmy o to, by to co jemy było zdrowe biologicznie. Jedzmy przede wszystkim dużo warzyw, czasem mięso, ryby najlepiej tylko prosto z morza. No i promieniowanie magnetyczne, radiowe i elektryczne też jest szkodliwe! DW: A co z suplementami? Brać czy nie? BK: Żeby pokryć zapotrzebowanie organizmu na potrzebne mu składniki, trzeba by jeść taczkę jarzyn i owoców dziennie, dlatego wskazane są suplementacje. Dodatkowo, warzywa zawierają dziś tylko 15% tego, co zawierały jeszcze 20 lat temu. Dla naszego zdrowia kluczowy jest też sen, umiarkowany, regularny sport i dobra kondycja psychiczna, czyli w sumie nic nowego.
Rak Leczenie megadawkami witamin A. W. Saul ISBN: 978-83-61012-94-8 Tłumacze: Światły Krzysztof Wydawca: Aba Oprawa: Miękka Format: Liczba stron: 288 Wydanie: 1 Rok wydania: 2016 Opis „Masz raka” to jedno z najbardziej szokujących zdań, jakie możemy usłyszeć od naszego lekarza, choć pandemia nowotworów jest powszechną plagą współczesnego świata. Rak to wieloczynnikowa choroba wymagająca wieloczynnikowej kuracji opartej na medycynie, odżywianiu, suplementacji, zmianie stylu życia, a także psychicznym i emocjonalnym wsparciu. To właśnie dlatego skuteczna walka z rakiem opiera się na prawdziwie holistycznym podejściu do chorego. Rak. Leczenie megdawkami witamin to poradnik inny niż wszystkie. Autorzy przedstawiają w nim zalety medycyny ortomolekularnej polegającej nie tylko na zdrowym i racjonalnym żywieniu, lecz także na kuracji megadawkami witamin, pierwiastkami i mikroelementami, opartej na badaniach naukowych dwukrotnego noblisty prof. Linusa Paulinga i Ewana Camerona, a znanej już w Polsce z publikacji dr. Andrew W. Saula Wylecz się sam. Książka, którą trzymasz w dłoniach, udowadnia, że optymalne odżywianie i oparta na naukowych badaniach suplementacja powinny być częścią każdej antyrakowej kuracji. Połączenie konwencjonalnej i ortomolekularnej terapii okazuje się być dla chorych na raka wyjątkowo korzystne, a oparta na żywieniu i suplementacji megadawkami witamin strategia działania pozwala zachować zdrowie i wygrać walkę z nowotworem. Doktor Michael J. Gonzalez jest profesorem otwartej przy medycznym wydziale Uniwersytetu Portoryko Szkoły Zdrowia Publicznego. Doktor Gonzalez jest również autorem ponad 100 naukowych publikacji i laureatem wielu naukowych nagród otrzymanych za prace dotyczące żywienia i nowotworów. Doktor Jorge R. Miranda-Massari stworzył pierwszy kurs medycyny holistycznej i poświęcone jej praktyczne zajęcia w Wyższej Szkole Farmacji Uniwersytetu Portoryko. Doktor Andrew W. Saul jest zastępcą redaktora naczelnego „Journal of Orthomolecular Medicine”, autorem i współautorem wielu książek, między innymi takich jak: Fire Your Doctor! (Basic Health, 2005) i Wylecz się sam (polskie wydanie: Oficyna Wydawnicza ABA, 2016) oraz redaktorem serii The Vitamin Cure. Witamina B17 Rewolucja w onkologii Puttich Andreas Wydawnictwo: Poligraf ISBN: 978-83-7856-086-9 Tłumaczenie: Ucher Anna Format: Liczba stron: 148 Oprawa: Miękka Wydanie: 2014 r. Rozpoznanie choroby nowotworowej jest dla każdego człowieka wstrząsającym momentem w jego dotychczasowym życiu. Terapie w medycynie konwencjonalnej, takie jak zabieg operacyjny, naświetlania i chemioterapie wydają się być pozbawione alternatywy, aż po stwierdzenie, że na rezultat po terapii trzeba czekać. Pacjent skazany jest na bezradność i bezczynność. Taki zwykły mechanizm kryjący się w twierdzeniu „Idę do lekarza specjalisty, on się tym zajmie” – nie funkcjonuje w przypadku zachorowań na raka. Być może musieliście sami doświadczyć, jak niezbyt rzetelnie podchodzi się do informacji odnośnie do etapów terapii i perspektywy ich sukcesu. Być może staliście się nieufni. Być może nabraliście podejrzeń, że istnieje więcej możliwości, niż to jest wiadome. Być może to spowodowało, że sami postanowiliście podjąć inicjatywę i chcecie stać się ekspertami w dziedzinie… własnej choroby. Ta książka może to ułatwić. Z niej dowiecie się o możliwościach korzystania z terapii, która już od lat daje nadzwyczaj skuteczne wyniki. Wielu pacjentów zostało całkowicie wyleczonych. Doktor Andreas Puttich, jeden z najbardziej doświadczonych lekarzy w Europie stosujących terapię witaminą B17, opisuje jej praktyczne zastosowanie w sposób zrozumiały dla wszystkich. Zaś ci, którzy zdecydowali się na terapię, opisują swoją drogę powrotu do zdrowia. Wiele pożytecznych i praktycznych wskazówek zawartych w tej książce może pomóc chorym na raka, co więcej, mogą być one od razu zastosowane w praktyce. [DANE_EU]5mBtnRT6cfxvzz7CysioHbzRQEhkUsrfZPlwvdYTbfbSvtCCn2EEaA==[/DANE_EU]
Alicja Oleńska ma 28 lat, mieszka w Gdańsku razem z mężem i trzyletnią córką Kają. W lutym 2013 roku zdiagnozowano u niej nowotwór złośliwy. Ona i jej przyjaciele nie poddają się i zbierają pieniądze na kurację. 25 stycznia odbędzie się koncert "Muzyczna Draka", którą organizuje Fundacja "Draka o Mięsaka" - informuje Materiały prasowePrzyjaciele gdańszczanki chcą jej pomóc zebrać pieniądze na leczenie witaminą B17, która kosztuje 30 000 zł. Już udało się zebrać 7 500 dzięki datkom wrzucanym do puszek, które pojawiły się w okresie świątecznym w Urzędzie Marszałkowskim. 25 stycznia odbędzie się w Gdańsku koncert Po pierwsze, nie poddam się, mam dla kogo żyć: mam 3-letnie dziecko, męża, wspaniałe przyjaciółki, rodzinę - powiedziała Alicja. - Po drugie, nie mam zamiaru użalać się nad sobą i rozczulać. Tysiące osób choruje, wielu spotkałam w szpitalach. Sporo z nich się nie poddaje. Ja również nie zamierzam, liczę na cud - lata temu Alicja poczuła się wyjątkowo źle. Narastający ucisk w klatce piersiowej, który nie chciał odpuścić. Pogotowie, przyjazd do szpitala, wnikliwe badania i mrożąca krew w żyłach diagnoza: nowotwór złośliwy – mięsak lewego uda z licznymi przerzutami do płuc i przebyła 18 cykli ciężkiej chemioterapii, a obecnie NFZ proponuje już tylko "chemię tabletkową", która działa powoli. Istnieje ryzyko, że wystąpi destrukcyjne obciążenie serca. Szansą na wzmocnienie organizmu oraz stabilizację choroby jest kosztowna terapia witaminą B17, którą można przeprowadzić w Niemczech. Pięciodniowa kuracja metaboliczna Letrilem (witaminą B17) to terapia, która nie wymaga hospitalizacji. Pacjent przychodzi 3 razy dziennie i zostają mu podane dożylnie wszelkie suplementy. Kolejny etap leczenia odbywa się w jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Czy świat bez raka jest możliwy? Biorąc pod uwagę fakt, że chyba każdy z nas zna kogoś, kto umarł na jakąś chorobę onkologiczną może się wydawać, że jest to niemożliwe. Rak kiedyś nie występował i prawdopodobnie pojawił się, jako odpowiedź natury na zanieczyszczenie środowiska. Ta sama natura ma różne mechanizmy pozwalające na jego zwalczanie. Jednak z jakichś powodów metody te są najczęściej zupełnie zapomniane. Lekiem na raka może być tak zwana witamina B17, zwana też Amigdaliną. Jest to związek chemiczny występujący głównie w pestkach roślin owocowych. Terapie z wykorzystaniem amigdaliny traktowane są przez środowisko naukowe, jako niebezpieczna szarlataneria. Liczne dowody na to, że preparaty z witaminą B17 powodują remisję raka są rugowane z mediów. Przyczyny takiego stanu rzeczy są przynajmniej dwa. Pierwszy to groźba strat koncernów farmaceutycznych. Terapie antyrakowe są bardzo drogie i długotrwałe. Wiele osób uważa, że chemioterapia potrafi wykończyć człowieka jeszcze bardziej. Jest to jednak dochodowy biznes i chorzy na raka chętnie płacą, aby jeszcze trochę przedłużyć sobie życie. A co jeśli mogliby się w ogóle wyleczyć? Tu dochodzimy do kolejnego aspektu wojny z Amigdaliną, świat bez raka przeraża naszych władców, bo może to spowolnić proces depopulacji ludzkości. Skoro zatem witamina B17 jest pomocna to robi się wszystko, aby zminimalizować jej dostępność na rynku do maksimum. Aby tego dokonać, przede wszystkim, walczy się z preparatami zawierającymi amigdalinę, ale mimo, że w aptece nie kupi się suplementów opartych o B17 to dostęp do nasion ją zawierających jest nie do opanowania. Nie da się przecież zdelegalizować moreli, migdałów, wiśni, brzoskwiń, śliwek czy jabłek. Da się jednak rozpuścić plotki jakoby spożywanie tych pestek było szkodliwe gdyż znajdują się w nich związki cyjanku. To dosyć zabawne, że ludzie, którzy dają sobie wstrzykiwać szczepionki z rtęcią i na wypadek raka pozwoliliby się faszerować chemią o nieznanym składzie jednocześnie uważają plotkę o szkodliwości pestek, jako pewną informację nawet, jeśli nikt nie umarł jeszcze od ich zjedzenia. To prawda, że związki cyjanku znajdują się w pestkach, ale jest ich tak mało, że nie są w stanie wywołać zatrucia. Za to zbawienny wpływ amigdaliny jest nie do przecenienia. Ludzkość spożywała kiedyś płody roślin takie jak proso i wiele innych nasion zawierających amigdalinę. Dieta taka była swego rodzaju antyrakową prewencją. Teraz gdy łańcuchy żywnościowe większości z nas opierają się o tanie i nafaszerowane chemią produkty z dyskontów spożywczych kłopoty rakowe są pewne w przypadku każdego z nas. To co możemy zrobić na własną rękę to minimalizowanie trujących produktów, co jest bardzo trudne w dzisiejszych czasach, albo stosowanie prewencji jaką zapewnia spożywanie witaminy B17. Lepiej o tym pamiętać zanim nie będzie dla nas jeszcze za późno. Źródło: LINK!
leczenie witaminą b17 w niemczech